Dzisiaj znowu w mediach dużo słychać o reprywatyzacji warszawskich kamienic. Jedna z najgłośniejszych afer dotyczy pięknej i cichej kamienicy przy ulicy Noakowskiego 16, która należy teraz do męża Pani Prezydent m.st Warszawy i jej córki. Kto z Was wie, że w piwnicy tej kamienicy, wznowił swoją działalność, obecnie najlepszy klub jazzowy w Polsce – 12on14 Jazz Club?
Fanom muzyki jazzowej to miejsce jest dobrze znane, ma swoich stałych bywalców i muzyków, ale każdego dnia serwuje nowe niespodzianki. Harmonogram koncertów jest przepełniony najwybitniejszymi nazwiskami twórców muzyki polskiej i światowej. Kalendarz dostępny jest na stronie internetowej klubu z wyprzedzeniem na kwartał, natomiast w każdy wtorek o godzinie 20:30 przewidziane jest jam session. Czasem do rana, czasem trochę krócej. Jednak żeby nie było wszystko takie pewne, w przypadku gdy znajdą się chętni zagrać koncert, także we wtorek, jam session przesunie się na godzinę późniejszą (21:45). Trzeba o tym wiedzieć i śledzić newsy w mediach społecznościowych, ponieważ wjazd na jam session kosztuje symbolicznie 10 złotych, natomiast wejściówki na koncerty wahają się od 20 złotych do nawet 250.
W doborowym towarzystwie
W 12on14 Jazz Club jest tak, że nigdy nie wiadomo kogo spotkasz. Kiedyś poszliśmy sobie jak co środę, bo w ubiegłym sezonie jam session było zawsze w środę, na Noakowskiego, ale od samego początku atmosfera była jakaś tajemnicza. Okazało się że tego dnia w Stodole koncert grała Esperanza Spalding. Po drodze do hotelu, za namową Urszuli Dudziak, postanowiła jednak wpaść do klubu, który prowadzą Katarzyna i Tomasz Pierchałowie. Do tego spontanicznie dała show na kontrabasie, więc taki wieczór można zaliczyć do wyjątkowo udanych.
Czuj się jak u siebie
Miejsce ma niesamowity klimat i wyczuwa się, że artyści czują się tu jak w domu. Więc i my się tak czujemy, słuchając jazzowych improwizacji. Miejsc siedzących jest sporo, ale warto się nie spóźniać, bo chętnych na słuchanie dobrej muzyki bywa jeszcze więcej.
Cena piwka trochę mnie rozczarowuje, bo Złote Lwy na początku kosztowało 10, potem 12, a teraz 15, ale fakt, że klub mieści się w „prezydenckiej” kamienicy mówi sam za siebie. Kieliszek dobrego włoskiego wina dostaniemy w tej samej cenie, a akompaniament muzyczny – bezcenny.
Naszym zdaniem
Odkąd trafiliśmy do 12on14 Jazz Club szybko wpisaliśmy to miejsce na naszą listę warszawskich perełek. A żeby nie było wątpliwości – na tę listę wcale nie tak łatwo się dostać. A że jednym z naszych postanowień noworocznych jest bywanie na jam session lub koncertach co najmniej raz w tygodniu, to tam możecie nas szukać we wtorki. Petentów przyjmujemy jeśli nie będą bardzo przeszkadzać w słuchaniu 😉 Polecamy waszej uwadze!
[Gdzie] – ul. Noakowskiego 16, Warszawa
[Kiedy] – Wtorek – Sobota od 17:00 do ostatniego Gościa
Niedziela – Poniedziałek: nieczynne
[Za ile] – jam session 10 zł / koncerty 20 – 250 zł
Zapisz
Zapisz
Maria
Porzuciła korpożycie, aby karmić świat. Teraz zarządza dwoma biznesami, kilkoma Ukrainkami, własną matką i flotą dostawczaków w ramach Jedzonkopolu a.k.a. Magic Bite i Magic Cake. Lubi jeździć samochodem po świecie. Sypia średnio 37 minut na dobę, ratuje się hektolitrami kawy. Kiedy może ustać na nogach jeździ na pastelowej deskorolce w stroju żyrafy. Pozdrawia ZUS i dostawców z Makro.
Podobne posty
11 września 2017
Festiwal Up To Date – techno grasuje w Białymstoku
18 stycznia 2017